2011-07-25 06:35

Męski wiek Koguta Zenka

Spojrzał w lustro i z zachwytu aż zapiał głośnym kogucim "kukuryku". Tak głośno, że echo jego samczego głosu niosło się po całej Gradnotwórczej Spółdzielni Mleczarzy.

- No, no Zenuś, ale jesteś gibki, super przystojny jak na swoje latka! Wszystkie  kurki, termiki i inne sikoreczki to mdleją na mój widok! A tera, jak mi stuknęło półwiecze to i w LosSenatos będę DonPjejbojMax - pomyślał o sobie w samych superlatywach, bo przecież od lat tylko takie mu fauna Specjalnego Landu Dziwolągów serwowała.

- Kurna, ale na szczekaczce informacyjnej o zieleńcach, gdzie lansa mi z Dyziem uskutecznili przez jesienną elekcją do Centrali mało fotoszopa lajsnęli. Miałem być jak młody kogucik, a tu kicha! Łańcuch terrarystyczny lepiej wyszedł ode mnie. No ale darowanemu koniowi przez Mroczny Okręg Kumoterstwa to się w szczenę nie śmiga - tłumaczył słabą fotkę w reklamówce.

- Oj tam oj tam! Ale lans jak się patrzy był! Wszystkim termitom walnęli na wycieraczki kopców, albo w eurokisty, to mamy super osiągi i w Grodzianum bijemy na mordę Pomniejsze Okazy - cieszył się z tego, że plan kastracji Łosia Pedro od Centrali idzie w dobrym kierunku. Kierunku ustalonym zanim przyklepał łapki koalicjum od góry, swoim kogucim pazurem i kiedy fotoszop z tego zdarzenia obleciał wszystkich szczekaczy od Zobera do Gacka.

Usiadł w swoim fotelu i szybko wstał, bo Bilobil działał skutecznie i sięgnął do szafy, aby wreszcie obejrzeć suweniry urodzinowe od zaprzyjaźnionych ideologicznie i innej fauny potrzebującej.

- A ta flaszka od? Kurna przecież składał mi życzenia w Skojsyff! Nie no, nie trzeba jeszcze dodatkowo wierny druhu! - pomyślał czule o nocnym cmokaniu urodzinowym.

- A ta okowita z załącznikiem?! Och Luka, przeca nie musiałeś. I tak ja wejdę smrodzie, nie ty z tym netem i mlekiem wiewiórczym pod nosem. Hierarchia ważności i wpływów musi być! -Zenek ze wzruszeniem jednak oglądał małpeczkę swojego ulubionego koniaczku i był szczęśliwy, że Wiewióra Luko pamiętała też o złotych godach Koguta Zenka. Bo Zenek był miętki na takie sprawy i czuły w środku, mimo, że wierność Czerwonym Cegłom zobowiązywała do bezwzględności.

Co my tu jeszcze mamy? To od Grizzly, to od Suma Jurija, to od Dyzia i Gajora Spidi, a ta od Chomika Polkarpa. O, a ta wielka flacha to chyba od Byczka Krzaczastego. Ten to teraz wazelini mi w Terrarium! - przypomniał sobie niedawne podchody Byczka na Radzie Starszyzny terrarystycznej.

O do diaska, a co to za pakunek?! Nie wygląda, jak od swoich? - Kogut szybko zaczął rozpakowywać pokaźną paczkę. Chciał jak najprędzej zobaczyć kto, co i dlaczego w dniu zenkowych urodzin sprezentował mu takie gabaryty.

Zerwał wielką kokardę, szybkim ruchem pazura podarł papier ozdobny i wreszcie wszedł do środka. Ale ciekawości nie zaspokoił. Duże pudło dzieliło go od wnętrza niespodzianki urodzinowej. Na dodatek sklejone było taśmą zoologiczną samoprzylepną i musiał mocno dziobem walić, bo taśma puściła karton z uścisku.

-Ufff, alem się zmachał! Trzeba jeszcze jakiegoś pałera poza bilobilem szamać codziennie, bo kondycja lekko słabnie! Jednak kuper nieco siada każdemu, jak mu stuknie półwiecze - pomyślał z troską o sobie i postanowił, że częściej  będzie latać po okolicznych boiskach i tenisscortach, by nie wypaść z obiegu zoologicznego.

- Etam! Jak wejdę do Centrali to se będę w LosSejmos i w Los Senatos Spa Centralne uskuteczniać za dormochę, to czemu nie!? -  marzyła mu się opalenizna Burka Endriu i kondycja  Donaldinio.

Wreszcie pudło puściło i zobaczył. Zamurowało go, aż grzebień koguci stał się miękki i blady. Piórka mu oklapnęły i ogon, którym chwalił się w całym Grodzianum  stał się szary i bez wyrazu. Normalnie ocipiał.

W pudle  było wiaderko piasku i łopatka oraz małe plastikowe grabki. Zenu jakoś pomyślał, że to chyba pomyłka jakaś, ale najrzał wizytówkę.

Kogut Zenek - jubilat
Spadaj  do piaskownicy z tym twoim Specjalnym Landem Dziwolągów. Tam się baw z  Czerwonymi  Cegiełami w zoologa. Nie dam się wykopyrtnąć.
Nosorożec Pisio

Wspieraj Szymona Sedno

Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe