W terrarium Kobra Risto nerwowo obgryzał skórkę przed wylinką. Jad, co jakiś czas napływał mu do gardzieli i drażnił słaby przełyk grożąc zapaleniem śluzówki.
PANCERNIK MĄDRALA długo pracował,aż paliły się końcówki styków jego mózgowego twardego dysku. Duża pojemność pamięci sprawiała, że miał nieograniczone możliwości kreatywne.
W gawrze WIERCISŁAWA GRIZZLY dochodził świt. Ścierpnięty bezruchem i chłodem niedźwiedź powoli przeciągał się na fotelu.
W tym czasie, gdy Wiercisław GRIZZLY oddał się marzeniom sennym o następnym królowaniu ,w rezerwacie Pomniejszych Okazów ŁOŚ PEDRO namaszczał RENIFERA LEONA na następcę Indora GIULIO.
Wiercisław GRIZZY padł zmęczony na fotel. Nawet nie chciało mu się ściągnąć sandałów z obrzmiałych licznymi imprezami nóg. Rozluźnił krawat, walnął marynarę na sfatygowany fotel i oddał się błogiemu lenistwu.
Zamów artykuł oczerniający Twojego przeciwnika politycznego
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe