Artykuły

Raz, dwa, trzy, będziesz ty...

W kopcu Pomniejszych Okazów trwa historyczna ruletka fauny come back na salony terrarystyczne i grodzieńskie. Co chwilę wpada do Pedra elekcyjny przyjaciel łosiowy, co by przypomnieć się o dywidenty koalicyjne i wyborcze.

2018-10-24 09:00

O poranku...

Wracał bocznymi drogami koło pojedynczych kopców termicich, co by go nie namierzyli jak onegdaj. Na następne wyautowanie nie mógł sobie pozwolić.

2018-10-22 09:00

Wybiła ostatnia godzina przed...

W Mrocznym Okręgu Kumoterstwa praca wre. Bocian Dario dwoi się i troi, by Jeleń Dudziarz nie musiał emigrować do innego kopca, na banicję po przegranej elekcji.

2018-10-19 09:00

Zaręczyny Pancernika

Był prawie na mecie. Musiał przenieść styki z Sikorką do wojewódzkiego zoologa, bo wredne oczy zawistnych i zdradliwych termitów grodzieńskich, wypatrzyłby go nawet w podziemiach Centralnej Kaplicy.

2012-02-24 08:00

Epoka Polodofcowa

Cichym i śliskim ruchem ogona oczyścił stół ristowy, by móc rozłożyć swą tajemną i strategiczną, wielką mapę wpływów w Grodzianum i Terrarium. Czuł się wyatutowany, a własne poczucie wielkości nie pozwalało mu pozostać w odstawce.

2012-02-15 09:25

Emerytura Wiercisława?

Farbą pachniało w całej siedzibie. Grizzly z Pancernikiem doglądali końcowych szlifów. To sala wiercisławowa. Nikt przed nim nie miał takiego pomysła. Oglądał wiszące facjaty swoich poprzedników i kalafa mu się śmiała z radości.

2012-02-08 09:30

Ostatnie kuszenie Kruka

Nosorożec Pisio należał do najbardziej oczytanej fauny w Grodzianum. Wieczorami, z dala od znienawidzonych facjat terrarystycznych, w zaciszu swojej norki, pochłaniał tony makulatury, co by poznać wroga i go rozpłaszczyć na mokrą plamę.

2012-02-01 13:55

Drzewko szczęścia

Indor Giulio należał do nielicznej grupy fauny dymiącej. Jak brała go chcica na dymka i nie tylko, ukradkiem ewakuował się na schody przy pośledniej kaplicy nornic frankowatych, by dać upust swoim namiętnościom.

2012-01-25 10:20

Opowieść wigilijna

Zbliżał się wieczór wigilijny. Wiercisław w swojej gawrze czynił ostatnie przygotowania do wieczerzy. Zawsze lubił dobrą wyżerkę, więc ochoczo krzątał się w garkuchni mieszał kapuchę z grzybami, popijając adwentówką z ubiegłego roku.

2011-12-24 17:00

Na szachownicy

Kobra Risto jednym ruchem pilota zamknął swoje pancervolvo i jak młody gad, szybko wślizgnął się na pięterko do ZetGie. Gdy zamaszystym ruchem zdejmował swą jesienną wylinkę, poczuł nagle intensywną woń znajomych fluidów.

2011-11-18 07:25

Wspieraj Szymona Sedno

Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe